IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Aurelia Abramowicz
Aurelia Abramowicz
a rok wcześniej na przyrce cała nasza klasa śmiała się z pipki, jajowodów, plemników, pochwy i siusiaka
Pon Lut 17, 2020 1:57 pm
~ 5 ~

Rozmnażanie – właściwy wszystkim organizmom proces życiowy polegający na wytwarzaniu potomstwa przez organizmy rodzicielskie. Aurelia starannie przepisywała właśnie do zeszytu definicję z podręcznika do przyrody, ustawionego na samym środku ławki, którą dzieliła akurat, pech chciał, z Piotrkiem Jagiełłą, który swoich materiałów oczywiście nigdy nie nosił, bo po co? Była przekonana, że na pięćset innych pierdół miejsce się w plecaku znalazło, ale żeby na zeszyty i piórnik, gdzież tam! Nawet kartkę mu ze swojego wyrwała i podała w obawie, że jeszcze po podręczniku jej zacznie pisać, bo akurat luźno rzucony długopis na dnie plecaka znalazł. I to pewnie taki rozkręcany, do którego wchodziły papierowe kulki, którymi można było strzelać z ostatniej ławy w dziewczyny, bo która nie marzy o tym, żeby takim obślinionym kawałkiem papieru w łeb nie dostać, nie? Chryste.
Blondynka, ubrana w krótką spódniczkę i koszulkę z krótkim rękawem przylegającą do jej ciała i leciutko zarysowujących się jak to u dziewczyny z gimnazjum piersi, na których już nawet stanik zerówkę nosiła, a co, siedziała spokojnie w ławce, starając się wsłuchać w to, co mówi nauczycielka, jednocześnie coraz bardziej marszcząc czoło, bo z lewej strony cały czas dobiegały ją cichy i parsknięcia śmiechu, które wydawać mogła tylko jedna osoba. - Możesz się w końcu zatkać? - warknęła wreszcie do Piotrka, odwracając się w jego kierunku i wywalając łokieć na ławkę. - Co cię tak bawi? Pipka, siusiak? Wielkie mi rzeczy - wywróciła oczami, powracając wzrokiem do nauczycielki. - W przeciwieństwie do ciebie, chcę się czegoś nauczyć, więc no - szepnęła jeszcze w kierunku blondyna, pochylając się nad zeszytem, w którym znów zaczęła coś notować.
Piotrek Jagiełło
Piotrek Jagiełło
Re: a rok wcześniej na przyrce cała nasza klasa śmiała się z pipki, jajowodów, plemników, pochwy i siusiaka
Pon Lut 17, 2020 2:27 pm
Ja też pilnie notowałem, ej! Robiłem nawet rysunki poglądowe, więc prawie całą kartkę, którą mi podrzuciła Abramowicz, pokrywały waginy i penisy, albo waginopenisy, a nawet kilka pozycji - taka wiecie, ZWYKŁA, i 69 i na pieska i... to tyle, bo nic więcej nie przychodziło mi do głowy. Wiadomo, że ciągle cisnę beke ze wszystkiego po kolei, zresztą nie tylko ja, bo właśnie w tym momencie, jak się baba odwraca do tablicy, dostaję zwiniętym liścikiem prosto w mordę, więc rozmasowuję policzek i obczajam co mi ziomek z rzędu obok podrzucił, a tam rysunek jak się zabawia z naszą typiarą od biolki, która w gruncie rzeczy była całkiem niezłą dupą. Zerkam w jego kierunku, a ten debil macha jęzorem między dwoma palcami, więc faktycznie, może w reakcji na to wszystko trochę za głośno parskam śmiechem, bo nawet Aurelka się zaczyna sapać, na co wywracam oczami.
- Jezu, nie bądź taka sztywna - kręcę łbem i gnę papierek w dłoni, wrzucając go ostatecznie do prawie pustego plecaka. Fakt, nie nosiłem za wielu rzeczy, podręczników miałem tyle co mi w bibliotece wypożyczyli, a i tak większość kisła gdzieś na chacie, bo przecież nie będę dźwigał, nie? - Pokazałbym ci co mnie bawi, ale się pewnie sfrajerzysz babie, to nie zobaczysz - wzruszam ramionami - Chcę się czegoś nauczyć, bla bla bla - przedrzeźniam ją, po czym kładę się na ławce, krzyżując na niej ręce i opierając na nich policzek, odwracam twarz w kierunku dziewczyny - Jezu, Abra, przerabiamy to po raz pięćdziesiąty, nie dowiesz się niczego nowego dopóki sama nie spróbujesz, wiesz? Teoria nie jest aż tak ważna jak praktyka - macham sugestywnie brwiami i przesuwam spojrzeniem po jej sylwetce, na dłużej zatrzymując wzrok na dziewczęcych cycach - Wiesz no, jak potrzebujesz korków to ostatecznie mogę ci pomóc, akurat z rozmnażania zawsze miałem piątki - mówię, bo to w sumie prawda. Leciałem na samych dwójach i baniach, ale jak przychodziły tematy związane z seksem to odpowiadałem na piątkę, to trochę tak jak z chemią, same pizdy, ale temat alkoholi miałem w małym paluszku, hehe. Unoszę spojrzenie na twarz Aurelii i lubieżnie przesuwam językiem po wargach, jakbym jej chciał zaproponować coś zdrożnego.
Aurelia Abramowicz
Aurelia Abramowicz
Re: a rok wcześniej na przyrce cała nasza klasa śmiała się z pipki, jajowodów, plemników, pochwy i siusiaka
Pon Lut 17, 2020 10:38 pm
Aurelka, i tak rozproszona już skutecznie tymi pośmiechujkami ze strony kolegów, którzy dodatkowo zaczęli sobie podawać liściki o wiadomej treści i nie pozwoli jej skupić się na istocie lekcji i tego, co mówiła nauczycielka, aż zaglądnęła Piotrkowi przez ramię, kiedy ów liścik rozkładał, widocznie zadowolony, parsknąwszy śmiechem na widok tego, co się tak kryje. Abrę aż normalnie obrzydzenie wzięło, kiedy widziała gest kolegi z kilku ławek przed nimi, na co odwróciła wzrok, krzywiąc się i zaciskając mocno wargi. Te chłopaki z jej klasy to jednak obrzydliwe były, co jak co. A jakby tego było jeszcze mało, to Piotrek zaczął jakiś farmazon walić, przy okazji blondynkę przedrzeźniając, na co mogła tylko wywrócić oczami.
Nie musiała natomiast długo czekać, aby ten zaproponował jej wspólną naukę, a także pokazanie, na czym to całe rozmnażanie polega w praktyce. - Co?! - obrzuciła go oskarżycielskim spojrzeniem, również chłopaka obejmując wzrokiem z góry na dół, ale nie w kwestii sprawdzenia, co tam kryje w gaciach, tylko czy aby na pewno poważnie mówi jej tu właśnie o tych korepetycjach. A kiedy okazało się, że szczerze proponuje jej naukę tylko we dwoje, pewnie też bez ciuchów i książek, prychnęła tylko pod nosem, z powrotem odwracając się twarzą w kierunku tablicy. - Po pierwsze, czy ty aby na pewno nie jesteś prawiczkiem? - uniosła wysoko brwi, bo w sumie to czort go wiedział, czy Piotrek zdążył już komuś wsadzić, czy tylko tak gadał. - Po drugie, skąd pewność, że ja jeszcze tego nie robiłam? - wywróciła oczami, próbując polecieć trochę w chuja i kupić sobie trochę czasu zanim przyzna się do bycia dziewicą, którą niewątpliwie była, ciężko było ten fakt ukryć, skoro grymas sam cisnął jej się na usta, kiedy rozmawiała o tym wszystkim z Jagiełłą. - Po trzecie, co pozwala ci myśleć, że akurat z tobą będę chciała uprawiać ten cały seks? - zmarszczyła brwi jeszcze bardziej, na powrót biorąc długopis do ręki i skrobiąc coś w zeszycie. I jakby mówiąc ten cały seks, to zdradziła siebie w stu procentach, bo nikt normalny, kto miał już za sobą pierwszy raz, nie wyrażał się o pójściu do łóżka w ten sposób, nie? I niby była to jakaś opcja spróbować z tym Piotrkiem, bo zawsze lepiej to mieć za sobą, ale czy nie uczyli ich na wychowaniu do życia w rodzinie, żeby poczekać na tego jedynego, wyjątkowego w swoim życiu? Tak czy siak, chętna była wysłuchać argumentów blondyna co do tego, że przespanie się ze sobą będzie dobrym pomysłem.
Piotrek Jagiełło
Piotrek Jagiełło
Re: a rok wcześniej na przyrce cała nasza klasa śmiała się z pipki, jajowodów, plemników, pochwy i siusiaka
Pon Lut 24, 2020 10:31 am
Wywracam oczami na jej pytanie, bo co to niby miało do rzeczy? Nawet jeśli byłem (no a byłem), to nie gadaliśmy teraz o moich doświadczeniach łóżkowych, tylko o... o korkach, nie? Zresztą nie zamierzam jej się tłumaczyć, więc ignoruję to pytanie - Skąd pewność? Proszę cię - parskam, podnosząc się nieznacznie z ławki; teraz opieram policzek na nadgarstku, wciąż jednak nie spuszczając spojrzenia z dziewczyny - Wystarczy spojrzeć na ciebie, Aurela i już wszystko wiadomo - kiwam lekko głową; szczerze to nie sądziłem, żeby w ogóle którakolwiek z naszych klasowych bab miała już za sobą swój pierwszy raz, bo kto by je chciał, lol. Jeszcze taka Abramowicz była w sumie całkiem spoko i z wyglądu i z charakteru, ale reszta? Reszta to jakieś kompletne dzbaniary, nikt ich pewnie nie zaliczy do trzydziestki, chyba, że zapłacą - Yyyy, no bo lepiej nie trafisz? - proste. Ja się sam oferowałem, że spoko, możemy spróbować, a ta się jeszcze zastanawia czy korzystać czy nie? No pojebana, jak tak będzie wybrzydzać to jej w końcu zostanie GRUBY do zaliczenia, to powodzenia życzę; albo nawet MAŁY, a Mały był Małym nie dlatego, że miał ledwie metr pięćdziesiąt w kapeluszu i rozmiar buta trzydzieści cztery, powaga - Zresztą to twoja decyzja, ja się tylko zaoferowałem, że ci mogę pomóc, ale jak nie chcesz to nie - wzruszam ramionami, odklejając się wreszcie od ławki, coby się przeciągnąć, tym samym jej prezentując jakiego zajebistego gościa właśnie próbuje odrzucić. Opadam ciężko na oparcie krzesełka i się zaczynam bujać na jego tylnych nóżkach, obiema rękami przytrzymując krawędzi ławki, żeby nie walnąć w tył - Tylko później nie płacz, że wszystkie panny i wszyscy panowie już to mają za sobą, a tobie został co najwyżej jakiś Gruby, który jak się podnieci to zaczyna kwiczeć - wywracam oczami - Wam, kobietom, wmawiają, żeby czekać na tego jedynego, albo najlepiej do ślubu, ale to kompletne brednie są, Abra, bo prawda jest taka, że jak wreszcie trafisz na tego jedynego, a on się zaczai, że nawet nie potrafisz porządnie pociągnąć, to ja wam miłości aż po grób nie wróżę - wzruszam nonszalancko ramionami, jakby mnie w ogóle nie obchodziło czy da się w końcu namówić czy nie, chociaż tak po prawdzie to w chuj liczyłem, że mi się uda ją przekonać i kto wie, może już jutro się będę mógł pochwalić ziomeczkom co się odjebało.
Aurelia Abramowicz
Aurelia Abramowicz
Re: a rok wcześniej na przyrce cała nasza klasa śmiała się z pipki, jajowodów, plemników, pochwy i siusiaka
Pon Lut 24, 2020 2:20 pm
Blondynka była tak zaaferowana i zawstydzona stwierdzeniem, że przecież na pierwszy rzut oka widać jej zerowe doświadczenie w sprawach łóżkowych, że nie skroiła się nawet, kiedy Piotrek zwinnie ominął pytanie o bycie prawiczkiem. Oblała się zaraz po tym rumieńcem, który próbowała ukryć, opierając dłoń o rozpalony policzek, ten od strony kolegi z ławki. Noż kurde bela, miał rację, oczywiście, miał. Z tym, że lepiej nie trafi być może też, bo skoro Piotrek już na pierwszy rzut oka wydawał się tak wyrozumiały wobec dziewictwa Abry, to pewnie, kiedy już przejdą do tego całego seksu, to też będzie, nie? W głębi duszy liczyła na to właśnie, choć sama jeszcze nie była przekonana, czy chce to zrobić akurat dzisiaj. Jakoś tak chyba wolała się póki co wstrzymać, bo przecież nic a nic nie wiedziała w temacie, a tak to przynajmniej w drodze powrotnej ze szkoły może jakieś Bravo Girl sobie kupi i przeczyta te na ogół wstydliwe strony? Niby był to jakiś plan, ale czy nie lepiej będzie, jeżeli sam Piotrek jej pokaże, co i jak, dzięki czemu potem będzie miała już utorowaną drogę ku seksualnemu uniesieniu?
Jak zaczął gadać o tym, że miałby ją rozdziewiczać Gruby, to aż się wzdrygnęła na samą myśl. Próbowała sobie nie wyobrażać tego jego kwiku, ale na próżno, dlatego energicznie potrząsnęła głową, jakby chciała te obrazy stamtąd wyrzucić, po czym odłożyła długopis, nachylając się w stronę Jagiełły. - No dobra, ale nawet jakbym się zgodziła - uniosła ku górze palec, żeby zaznaczyć wagę wypowiedzianych słów - czego jeszcze nie zrobiłam, to skąd niby wytrzaśniemy prezerwatywy, co? Przecież nikt nam nie sprzeda - szepnęła do niego, rozglądając się, czy nikt ich nie słyszy, bo o tym, że trzeba się zabezpieczać przed ciążą i chorobami wenerycznymi to akurat wiedziała, aż tu nagle on jej o jakimś... ciągnięciu. - Co? Czekaj, ale że co pociągnąć? I czym? - zmarszczyła mocno czoło, bo tego na pewno nikt jej nie mówił, a już na pewno nie podręcznik do przyrody, ej! Co za niewinne, biedne dziewczę!
Piotrek Jagiełło
Piotrek Jagiełło
Re: a rok wcześniej na przyrce cała nasza klasa śmiała się z pipki, jajowodów, plemników, pochwy i siusiaka
Nie Mar 08, 2020 2:52 pm
AHA! Czyli jednak moje pierdolenie jak zwykle zadziałało i Aurelia autentycznie zaczęła rozważać danie mi dupy; beka jak stąd do Kołobrzegu, bo w sumie totalnie nie sądziłem, że to się sprawdzi, raczej podejrzewałem, że się obrazi, przyjebie mi książką i przesiądzie do rzędu obok, a później ją będę musiał przepraszać, a tymczasem ona serio chciała to zrobić. Bo od JAKBYM się zgodziła do okej droga była już krótka i prosta. Normalnie miałem ochotę odtańczyć jakiś taniec radości, bo wreszcie zaliczę, ale żeby zachować pozory, że mnie to w ogóle nie rusza, wręcz nonszalancko macham ręką na jej słowa - Spoko, tym se głowy nie zawracaj, ja ogarnę - proste, że ogarnę, zajebię z jakiegoś sklepu, tak jak zawsze inne rzeczy. Później zerkam na nią wielkimi oczami, bo co ona, pornosów nie oglądała? - Ech, Abra, tyle się jeszcze musisz nauczyć, ale spoko pokażę ci co i jak - kiwam łbem, wspierając jej rękę na ramieniu - To co? Korki u ciebie? - no u mnie nie ma szans, bo chata jak zwykle pełna, teraz to nawet ojciec zalegał na kwadracie i się nie zapowiadało, żeby miał wrócić do pierdla, więc moja chałupa odpadała bankowo. Posyłam jej lekki uśmiech - ??? - nooo, niech się zastanawia szybciej bo za pięć minut dzwonek i ja wypierdalam stąd, akurat długa przerwa to cisnę na miejscóweczkę zajarać fajka. Już się nawet w międzyczasie zdążyłem spakować, czyli wrzuciłem długopis i kartkę do plecaka, żeby wystrzelić z klasy jak strzała, jak tylko zadzwoni i nie marnować żadnej cennej sekundy, chociaż się założę o dychę, że baba zaraz będzie coś pierdolić w stylu ALE JA JESZCZE NIE SKOŃCZYŁAM, albo DZWONEK JEST DLA NAUCZYCIELA, PROSZĘ ZOSTAĆ NA MIEJSCACH, ale ja się tym nie przejmowałem bo co? Gonić mnie będzie? Siłą zatrzyma? Do starych zadzwoni? No i luźno, oni mieli na takie rzeczy jeszcze bardziej wysrane niż ja.
Aurelia Abramowicz
Aurelia Abramowicz
Re: a rok wcześniej na przyrce cała nasza klasa śmiała się z pipki, jajowodów, plemników, pochwy i siusiaka
Wto Mar 10, 2020 4:10 pm
Mimo że nigdy nie patrzyła na Piotrka w ten sposób, a tym bardziej też nie przewidywała, że będzie on osobą, która odbierze jej dziewictwo, to nawet podobał jej się sposób, w jaki do tego wszystkiego podchodził; wyluzowanie, bez stresu, obiecawszy, że wszystko jej pokaże, a o gumki to tym bardziej się nie musi martwić i niech zostawi to jemu. Czuła w pewnym sensie komfort psychiczny, że zaoferował się jej pomóc ktoś bardziej doświadczony w te klocki, mimo iż w środku odchodziła od zmysłów, że może zrobić coś nie tak, zniechęcić go albo mu się zwyczajnie nie spodobać, kiedy już ściągnie ubrania i położy się na łóżku. Z tego wszystkiego rozbolał ją brzuch, ale starając się to ze wszystkich sił ukryć, posłała mu tylko porozumiewawczy uśmiech i przytaknęła na jego propozycję. - Tak, u mnie - powiedziała bardzo cicho, przełykając ślinę i zamykając książkę od biologii. - Ale musimy iść teraz, bo o 14 mama wraca z pracy, a też nie wiem... ile nam to zajmie - dodała bardzo niepewnie, w dalszym ciągu rozglądając się, czy nikt ich nie słyszy. Nie miała pojęcia, czy muszą sobie zarezerwować godzinę, dwie, TRZY?! No skąd, u licha, mogła wiedzieć?
Na dźwięk dzwonka zatem zebrali swoje manatki, a potem ukradkiem ulotnili się ze szkoły, zahaczając po drodze o sklep, gdzie Piotrek zakupił (ta, jasne) prezerwatywy, zapalił fajkę, a potem mogli już udać się niezwłocznie do pokoju Abry, w którym ta ściągnęła ostrożnie plecak, przysiadając na kraju łóżka i czekając, aż Jagiełło do niej dołączy. Stresowała się niemiłosiernie, co oczywiście było po niej widać na pierwszy rzut oka, mimo że nie chciała się w ostatniej chwili wycofywać. Kiedy blondyn usiadł naprzeciwko, spojrzała na niego niepewnie, mając nadzieję, że jakoś ją naprowadzi, co powinna robić. - Co teraz? - zapytała z prawdziwie niewinnym uśmiechem, a na jej twarzy pojawiły się rumieńce, kiedy sięgała do guzików swojej koszuli, którą zaczęła powoli rozpinać, bo przecież tak powinno się robić, prawda?
Piotrek Jagiełło
Piotrek Jagiełło
Re: a rok wcześniej na przyrce cała nasza klasa śmiała się z pipki, jajowodów, plemników, pochwy i siusiaka
Pon Mar 16, 2020 2:33 pm
W sumie myślałem, że się ustawimy na jakiś inny dzień i zdążę jeszcze się doedukować oglądając pornosy na TV Puls albo w necie, ale najwidoczniej Abra nabrała ochoty na pierdolenie już teraz zaraz, więc jako dżentelmen nie mogłem pozwolić jej czekać. Zerwaliśmy się z reszty lekcji, po drodze na chatę Abramowiczów zapaliłem szluga i wstąpiłem do sklepu zajebać paczkę Durexów, bo podobno najlepsze, a skoro i tak za nie nie płaciłem to nie było sensu oszczędzać. Podejrzewam, że się stresowałem nie mniej niż Aurelka, ale z drugiej strony skoro nigdy wcześniej nie miała żadnych doświadczeń z chłopcami, to chyba się nie powinna pokapować, jeśli zrobię coś źle? No okaże się. W każdym razie wbijamy do niej na hacjende i chyba jestem tu pierwszy raz, więc rozglądam się z zainteresowaniem po otoczeniu, a w moim zjebanym mózgu już się tworzy jakaś chora rozkmina co bym mógł stąd zajebać; to przez niedojebanego starego jestem teraz tak samo popieprzony jak on. Szybko jednak odtrącam od siebie te myśli, pozbywając się butów (w skarpecie mam dziurę, z której wystaje mi pół wielkiego palucha) i plecaka, który rzucam gdzieś przy wejściu do dziewczęcego pokoju. Później siadam na przeciwko niej i... Właściwie nie mam pojęcia co teraz, serce tak mocno pompuje mi krew, że pewnie w momencie moje policzki nabierają kolorów, ale usta wyciągam w lekkim uśmiechu i przysuwam się nieco bliżej Abry - Teraz po prostu daj się ponieść chwili - lol, no zajebałem niezłą złotą myśl, nie ma co. Żeby jednak nie musieć jej póki co więcej tłumaczyć (zresztą wszystko tak naprawdę wyjdzie w praktyce, nie?), to zbliżam twarz do jej twarzy, łącząc nasze wargi w pierwszym pocalunku; a później w kolejnym, już nieco śmielszym i z udziałem jęzora. Jedną z moich dłoni w międzyczasie przesuwam wzdłuż jej uda, a palce drugiej zaciskam na krawędzi dziewczęcej koszulki, żeby wreszcie zacząć się pozbywać kolejnych warstw jej ubrań. Na pierwszy ogień leci bluzka, więc kiedy ta ląduje gdzieś obok łóżka, to mierzę spojrzeniem sylwetkę koleżanki, na dłużej zatrzymując ślepia na jej cyckach, teraz ukrytych tylko pod cieniutką warstwą materiału stanika. Kurwa, już się jaram jak średniowieczne stosy, a przecież jeszcze do niczego konkretnego nie doszlo; sięgam więc za plecy Abry, żeby odpiąć jej biustonosz, ale się okazuje, że to wcale nie jest takie proste - Nosz kurwa, jak to chujstwo działa - mamroczę jej do ucha, wciąż się siłując z tym przeklętym zapięciem. Kto to kurwa wymyślił i jak dziewczyny se z tym radziły na codzień?
Aurelia Abramowicz
Aurelia Abramowicz
Re: a rok wcześniej na przyrce cała nasza klasa śmiała się z pipki, jajowodów, plemników, pochwy i siusiaka
Pon Mar 16, 2020 6:48 pm
No właśnie, Piotrek był o tyle do przodu, że nie dość, że MIAŁ TO JUŻ ZA SOBĄ, to jeszcze naoglądał się pewnie z braćmi jednego wieczoru tyle pornosów, co Aurelia przez całe swoje nastoletnie życie, bo prawda była taka, że może raz czy dwa z ciekawości włączyła w telewizji kanał XXX (powiedzcie, że nie ja tylko go pamiętam!) pod nieobecność rodziców w domu, przy czym była na tyle zawstydzona oglądając te sceny erotyczne, że po jakimś czasie zmieniała stację, żeby pooglądać Odlotowe Agentki, duh. Więc ta rada pod tytułem daj ponieść się chwili chyba tylko jeszcze bardziej ją zestresowała i spięła, bo jak ona miała się dać ponieść nieznanemu, skoro taką właśnie kwestią były dla niej zbliżenia z chłopakami? Wzięła głęboki oddech, wypuszczając powietrze przez usta, dzięki Bogu, że zdążyła zanim Piotras zamknął je pocałunkiem, w pierwszej chwili nawet takim delikatnym i przyjemnym, później już nieco bardziej angażującym i z nadmiarem płynów ustrojowych, ale jakoś się tym specjalnie nie przejmowała, bo przecież na tym to polegało, nie? Niepewnie dołączyła zatem swój język, aby zaraz potem kolega pozbawił ją w zawrotnym tempie bluzki, w następnej kolejności obierając sobie za cel stanik, z którym nie potrafił sobie poradzić. Aurelka roześmiała się trochę nerwowo, ostatecznie zabierając jego ręce zza swoich pleców i radząc sobie z zapięciem sama. - Czekaj, pomogę ci - powiedziała cicho, a na jej buzi znów zawitały wstydliwe rumieńce, bo w końcu pierwszy raz rozbierała się przed jakimkolwiek facetem, dlatego bardzo powolutku zdjęła ramiączka odpiętego biustonosza, odkładając go na bok i w pierwszej chwili zasłaniając jeszcze drobne, krągłe piersi dłońmi, bo był to mechanizm wyuczony, którego nie kontrolowała. To tak jak w trakcie przebierania się na wuef w szatni, bo przed dziewczynami też się wstydziła. Dopiero po chwili zorientowała się, że po coś ten stanik ściągnęła, szczególnie, że Jagiełło niecierpliwie na to czekał, więc zdjęła dłonie z klatki piersiowej, patrząc na reakcję blondyna z zaciekawieniem, lecz w dalszym ciągu nieco speszona. - Są okej? - spytała odnośnie wyglądu swoich piersi, bo nie miała pojęcia, czy Piotrkowi się w ogóle spodobają. W końcu na filmach typiary miały większe, może jego wcześniejsze koleżanki, z którymi uprawiał seks także, wolała się zatem upewnić, czy spełnia jego kryteria. Sama też chwyciła niepewnie za róg materiału koszulki Piotrka, żeby poczuć się ciut pewniej, że nie ona tylko świeci tutaj golizną, i ściągnęła mu ją przez głowę.
Piotrek Jagiełło
Piotrek Jagiełło
Re: a rok wcześniej na przyrce cała nasza klasa śmiała się z pipki, jajowodów, plemników, pochwy i siusiaka
Pon Kwi 06, 2020 10:32 am
Zabieram ręce i przyglądam się jak sama zdejmuje stanik, w pierwszej chwili zasłaniając piersi dłońmi, więc zerkam na jej twarz unosząc nieznacznie obie brwi. W sumie nie dziwiło mnie jej zawstydzenie, bo dla bab pierwszy raz był chyba jeszcze bardziej stresujący niż dla typów, a w teorii miał chyba być także czymś wyjątkowym; czy będzie? Zobaczymy, chociaż miałem nadzieję, że jej zafunduję niezapomniane wrażenia i ten właśnie jeden raz będzie wspominać do końca życia - Najładniejsze jakie widziałem - kiwam głową, posyłając jej promienny uśmiech, bo chciałem, żeby się poczuła pewniej. Co prawda jej prawdziwe cycki wyglądały zupełnie inaczej niż te wszystkie napompowane balony bab z pornoli, ale chyba nawet podobały mi się bardziej, takie zwykłe i nie wyglądające jak piłki plażowe; wyciągam rękę, coby ją pomacać i nawet jej rzucam krótkie, pytające spojrzenie, zanim palce zetkną się z dziewczęcą skórą. Moje ciało reaguje momentalnie, a spodnie robią się ciasne, ale taka kolej rzeczy, nie? Później pozbywamy się także części moich ubrań i daję jej chwilkę żeby się napatrzyła na to ciało boskiego Adonisa, dłutem Michała Anioła dziabane (hehe). Wspieram dłoń na ramieniu Abry, delikatnie popychając ją na łóżko, a sam wiszę teraz nad nią, wspierając się jednym łokciem o materac. Przez chwilę wbijam spojrzenie w oczy Aurelki, mój oddech przyspiesza, a serce tak mocno pompuje krew, że słyszę w uszach jego bicie oraz szum posoki buzującej w żyłach; mam wrażenie, że czas się zatrzymał, albo przynajmniej zwolnił i robi mi się w chuj gorąco; tym cieplej, kiedy sięgam wolną ręką do policzka Abry i przez chwilę głaszczę ją po twarzy; później zbliżam usta do jej ust, na nowo łącząc je w pocałunku, palcami zaś zjeżdżam niżej, muskając opuszkami skórę na dziewczęcej szyi, zahaczając o zarysowane obojczyki, a w ślad za nimi podążają także moje wargi i całuję Aurelkę po dekolcie, a później jej drobnych piersiach, unoszących się niemiarowo z każdym kolejnym, szybszym oddechem. To w tamtym miejscu zostaje mój łeb, w czasie kiedy dłoń zjeżdża niżej, wzdłuż jej płaskiego brzucha, aż do krawędzi spodni, po której przesuwam palcem, zanim rozepnę guzik dżinsów. Trochę niepewnie ładuję jej rękę w majtki, ale tak mocno zaciska uda, że to kompletnie bez sensu, więc wspieram brodę na cyckach Abry i zerkam w górę - Rozluźnij się, dobra? - bo inaczej to nic z tego nie będzie.
Aurelia Abramowicz
Aurelia Abramowicz
Re: a rok wcześniej na przyrce cała nasza klasa śmiała się z pipki, jajowodów, plemników, pochwy i siusiaka
Sob Maj 02, 2020 5:33 pm
Oczywiście, że stresuję się jak cholera zanim ściągam dłonie z całkiem nagich już piersi, ale... słowa Piotrka podnoszą mnie na duchu, to trzeba przyznać, przez co wzdycham głośno z ulgą, a tym samym czuję, jak coraz ciężej opanować mi przyspieszający oddech. Kiwam powoli głową, przełykając ślinę tak głośno, że chyba w całym pokoju słychać, kiedy sięga dłonią w kierunku mojego ciała, aby zaraz potem zmieścić w niej krągłego cycuszka. Jest to wszystko dosyć... dziwne i nowe, a zarazem przyjemne, bo jeszcze nikt nigdy w taki sposób mnie nie dotykał.
Uśmiecham się więc niepewnie, dłonią sięgając w tym czasie do rozporka spodni Piotrka, bardzo sprawnie rozpinając guzik - a tak naprawdę to po prostu mi się udało za pierwszym razem, bo mam w tym wprawę zerową, jeżeli o chłopców chodzi, wiecie, takie szczęście laika, który robi coś po raz pierwszy, coś jak podczas gry w kręgle, tylko tutaj z nieco innymi kulami przyszło mi się zmierzyć - a potem zamek, sprawdzając cały czas, co na to blondyn. I kiedy jakoś wspólnymi siłami pozbawiamy go spodni, on kładzie mnie na łóżku, zaczynając całować mnie po szyi, dekolcie, jeszcze wcześniej gładząc delikatnie dłonią po policzku, co... cholera, jest miłe, nawet bardzo, choć cały czas czuję to spięcie ciała, które odmawia mi posłuszeństwa w tej jednoznacznej sytuacji. I choć ze wszystkich sił staram się nie stresować, to nie potrafię. Zauważa to też Piotrek, dlatego przełykając raz jeszcze ślinę, rozchylam lekko uda, wlepiając speszony wzrok w sufit. - A powiesz mi, kiedy będę musiała już coś ciągnąć? - zadaję w końcu prześladujące mnie od samego początku, odkąd tu weszliśmy, pytanie, bo w szkole Piotras przedstawił tę czynność tak, jakby była koniecznością, przez co obawiam się, że nie wyłapię momentu i nie będę koniec końców wiedziała, kiedy to ciągnięcie i gdzie zastosować, patrzę więc na niego niepewnie, zakładając blond włosy za ucho i czekając na jakieś wytyczne od eksperta w dziedzinie seksu, Piotra Jagiełły.
Sponsored content
Re: a rok wcześniej na przyrce cała nasza klasa śmiała się z pipki, jajowodów, plemników, pochwy i siusiaka

Skocz do: