W wyśmienitym humorze zjawiła się u Jagiełłów z samego rana. Co prawda pewnie myślała, że przez wzgląd na ostatnie wydarzenia albo nie pojawi się tu wcale, bo pani mama Jagiełło widziała ją w dosyć jednoznacznej sytuacji, albo jak już to do Jaromira, a jednak wpuszczona przez kogoś – może Ziutek miał ferie – pognała doskonale znaną sobie drogą do pokoju Jarosława. – WSTAWAAAAJ! – już bez kurtki i szalika, ale za to w jeansach i koszulce wskoczyła mu prosto do łóżka, pewnie przygniatając przy okazji nogę, albo coś więcej. – Jaras, Jaras, Jaras, wstawaaaj – dźgnęła go palcem w policzek, a że dłonie miała lodowate, to zaraz je przeniosła pod kołdrę, na odkrytą klatkę piersiową chłopaka, w końcu jakoś go musiała obudzić. – No weź, noo, bo ja tu przychodzę z fajką pokoju – i rzeczywiście w torebce gdzieś, którą rzucila na podłogę pięknie skręcony blancik leżał, nawet ozdobiony jakimś małym napisem. – I obiecuję, że bardziej przemyślę, zanim cię następnym razem uderzę, okej? – pogłaskała wierzchem dłoni ten policzek, co ostatnio jak go widziała był czerwony jak cholera. – Ej, masz jakieś majty na sobie? – może Jaras lubił tak bez spać, no nie oceniała, ale chętnie by się pod kołdrą wygrzała sama.
Jarosław Jagiełło
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Czw Lut 27, 2020 10:20 pm
#7
Dzisiaj miał dzień wolny, wziął sobie specjalnie na podróż do Sanoka i zapisanie się do szkoły jazdy, tak kurde, Jarosław Jagiełło wybierał się na prawko i miał zamiar się uczyć i to prawko za pierwszym razem zdać. Z nauką pewnie źle mu nie pójdzie, bał się bardziej praktyki, ale jakoś da radę nie? Mimo wszystko, teraz sobie smacznie spał, bo jednak wykorzystywał też to, że może się wyspać i wcale, a wcale nikogo się u siebie nie spodziewał. Tak więc kiedy tylko ktoś wskoczył mu na łóżko, jęknął głośno i zasłonił głowę rękoma. - Zostaw mnie. - wychrypiał, bo jezu, nawet się człowiekowi wyspać nie dadzą, a jak tak wpakowała mu te lodowate ręce na klatkę piersiową, to aż dreszcz po jego ciele przeszedł. - Weeeeeeź... - jęknął błagalnie, bo co ona wyczyniała? Ściągnął te ręce z twarzy i spojrzał na Florkę, a oczy mu zabłysły na wieść o tym, że ma skręta. - No byłoby miło. - odparł, gdy tak go zapewniła, że następnym razem to przemyśli kwestię przyjebania mu w ryj, no do tej pory jak sobie o tym przypominał to go piekło, serio. - No mam. - dodał gdy go się o te majty zapytała, nie spał na golasa bo tu za dużo ludzi przez ten dom się przewalało, no i właśnie takich odwiedzin znienacka też się zawsze obawiał, bo przecież on to wstydliwy chłopak był. - Ej, ale z tym blantem to chujnia, bo ja to się dzisiaj wybieram do Sanoka na prawko zapisać, zjarany mam jechać? - zapytał i oczywiście oczekiwał jednej jedynej słusznej odpowiedzi od Florki "przecież kurwa zdąży Ci minąć". Bo przecież zdąży nie? Co to ten jeden niewinny blant na zgodę? Wytrzeźwieje w drodze do Sanoka, na sto pro.
Florka Kościelna
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Czw Lut 27, 2020 11:18 pm
- Co co weeeeź? - jawnie go przedrzeźniała, śmiejąc się z chłopaka bez żadnego ukrycia. - To się świetnie składa, bo ja po prostu już jestem taka przemiła - zupełnie poważnie odpowiedziała, wiedząc, że pewnie absolutnie tak o niej nie myślał, byleby się tylko nie przyznawał, bo wtedy mogła dużo myśleć zgodnie z obietnicą, ale chyba o kącie wymierzonego ciosu, a nie jego zasadności. - Iii, przepraszam, ok? - to pewnie i tak więcej, niż się spodziewał, bo nie lubiła przyznawać, że coś spierdoliła, a przepraszam trochę było takim właśnie przyznaniem, niech zapamięta, tak na przyszłość, jak coś znowu odpierdoli. - O, to genialnie, posuń się! - zakomendowała, złażąc z niego, żeby wsunąć się pod kołdrę od strony ściany i zimnym łapskiem, czy raczej w jej przypadku zgrabną rączką, zakończoną rzędem wypielęgnowanych pazurków, bo halo, tak zarabiała na życie, przesunąć go trochę na drugą stronę łóżka i zrobić sobie miejsce. - Ale to jak jedziesz się zapisać, to chyba nie samochodem, to co to za różnica? - przecież go nie zbadają na obecność narkotyków, jak będzie chciał zapłacić za kurs, nie? - No i to jest jeden blancik, to w ogóle ledwo można poczuć - wywróciła oczami, chociaż ona to tak kozaczyła, a buch, dwa i już trochę odpływała, wiele jej nie było trzeba. - Ej, patrz jakby mogło być romantycznie, jakbyś był drugim Jarkiem - absolutnie bez żadnej złośliwości to powiedziała, bo jakoś wyparła z głowy jego smsowe wyznanie we właściwy sobie sposób, czyli usuwanie z pamięci niewygodnych faktów, bo Jarek był przecież przyjacielem, nie? Chytrze się za to uśmiechnęła, miała nadzieję, że trochę tajemniczo i oparła głowę na jego ramieniu, bez żadnych subtelności przyklejając do boku Jagiełły, bo był przyjemnie ciepły, a ona cholernie zmarzła w cienkim płaszczyku w drodze na Brunatną.
Jarosław Jagiełło
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Nie Mar 01, 2020 12:38 pm
-Ta, aha. - mruknął tylko w odpowiedzi na to, że Florcia to taka przemiła jest. Nie żeby myślał przeciwnie, bo nie uważał jej za złą, czy chamską, albo coś, ale no do najmilszych ludzi na świecie nie należała, a Jarek na pewno był zdecydowanie od niej milszy, tak więc niech się już nie przechwala. Kiedy jednak go przeprosiła, to spojrzał na nią i uśmiechnął się delikatnie. - Spoko, ja też przepraszam. W sumie w pewnym sensie zasłużyłem. - stwierdził, wzruszając przy tym ramionami. No oboje ich za bardzo poniosło, najważniejsze, że sobie wyjaśnili i nie mieli dalej spięcia, bo przecież szkoda by było nie? Gdy tak kazała mu się posunąć, spojrzał na nią zaskoczony, i nawet nie zdążył zareagować bo Kościelna sama go przesunęła i wpakowała się pod kołdrę obok niego. - No nie samochodem, ale wiesz, nie mogę być na haju bo jak to będzie wyglądać? - no trochę słabo nie? Przyszedłby taki zajebany w akcji, co by tam o nim pomyśleli? A kto wie, czy jakby poszedł na badania lekarskie, które trzeba zrobić przed rozpoczęciem kursu nie musiałby jednak jakiś testów na zawartość narkotyków wykonać? Taki trochę ryzyk fizyk. Ale.... Bez ryzyka nie ma zabawy nie? - Ale w sumie racja, co to ten jeden blancik. - przyznał rację Florce i uśmiechnął się szeroko, ale po chwili ten jego uśmiech zszedł mu z twarzy i ustąpił zmieszaniu, bo no niefajnie się teraz Florka zachowywała, szczególnie, że w sumie to wyjawił jej co czuje, co czuł... Tak więc gdy jeszcze tak przytuliła się do niego, to momentalnie się od niej odsunął, co nie było najlepszym wyjściem, bo łóżko było za małe i po prostu się z niego spierdolił. - To weź idź lepiej do niego skoro romantyczności Ci brakuje. - mruknął, zwlekając się z ziemi i sięgnął po spodnie i koszulkę, które leżały na krześle i przycisnął je do ciała by lekko się tym okryć. - Sprawia Ci to jakąś satysfakcję? - zapytał z lekkim wyrzutem i w jego oczach można było dostrzec smutek, bo serio poczuł się trochę źle, miał wrażenie, że Florka mocno się z nim droczy, albo naśmiewa z jego wyznań. - Muszę do kibla, a Ty, Ty lepiej już idź Florka, nie mam ochoty na żadnego blanta. - dokończył cicho wzdychając i po prostu wyszedł, kierując swe kroki do łazienki. No kurde bolało go to wszystko trochę jednak, bo niby już dawno odpuścił sobie Florkę, ale sentyment pozostał i wcale nie było mu do śmiechu, kiedy próbowała się droczyć z nim w taki sposób.
Florka Kościelna
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Nie Mar 01, 2020 1:16 pm
- No zasłużyłeś, tu się zgodzę - bo nie rozumiała, dlaczego taki dramat robił z jednego i drugiego brata. Co prawda smsy trochę rozjaśniły jej w głowie, ale z drugiej strony skoro napisał, że przed Michałem musiał się otrząsnąć, a ostatnimi czasy spędzał czas na tym, że trząsł się po Liwce, to w sumie dalej mogła nie wiedzieć, okej? - Oj tam od razu na haju, ja leciutkie kręcę - bo rzeczywiście tak było, jak już się w ogóle nauczyła i mówiła znajomym, ze jebać wiaderko, chodźcie skręta, to nie robiła takich czyściochów, jak to niektórzy potrafili, tylko żeby było tak dobrze, przyjemnie, tak akurat nawet, tak samo jak nie lubiła łoić wódy na akord, bo zaraz wchodziły wszystkie szoty na raz i się wyglądało jak ta pani z wiadomości (jak nie wiesz o co chodzi, to daj znać, moje top 3 meme to jest). Ledwo co zdążyła się wygodnie na chłopaku ułożyć, to już dosyć brutalnie się od niej odsunął, lądując na podłodze, poderwała się zaraz do pozycji siedzącej, patrząc na niego w szoku, jakby oznajmił, że jest w ciąży. - Lol, Jaro, wyczilluj - mruknęła, bo co, tak go to nawiązanie do Jaromiro złapało? No żart przecież zupełny, o co się sapał w ogóle? - Co niby? - leżenie z kumplem w ciepłym łóżku? No jasne, sprawiało jej satysfakcję, bo ogólnie rzecz biorąc było całkiem przyjemne. - No weeeź - mruknęła, ale już zniknął za drzwiami, wypełzła więc spod kołdry, siadając na skraju łóżka i nigdzie przecież nie poszła, bo zdecydowanie dość już miała jakichś głupich dram z dupy z Jarkami szczególnie, że nic złego w tym co robiła nie widziała. - No co znowu powiedziałam? To był żart przecież, co, nie możemy sobie teraz żartować nawet, bo Jarek? - siedział w tej łazience przezajebiście długo, ale się nie ruszyła z miejsca wcale, nie będzie jej wymyślał, że odpierdala jakąś manianę, jak przecież nic takiego, czemu ci faceci byli tacy cholernie skomplikowani, czemu?
Jarosław Jagiełło
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Nie Mar 01, 2020 4:40 pm
Niby jak miał wyczilować skoro Florka się z nim drażniła? Miał wrażenie, że popełnił ogromny błąd wyjawiając jej w esemesach, że w sumie dopiero niedawno uporał się z uczuciem do niej, chyba jeszcze nie do końca, bo wciąż go coś kuło w serduchu, ale to chyba tylko sentyment. Trochę czasu spędził w łazience, ale to dlatego, że chciał ochłonąć, no i nie słyszał by Florka opuszczała dom, a szkoda, bo mogła wyjść nie? Mimo wszystko tego nie zrobiła, więc kiedy się już ogarnął, to wrócił do tego pokoju już umyty i ubrany, i spojrzał na Florkę, która siedziała wciąż na skraju łóżka. - Tu wcale nie chodzi o Jarka. - zaczął, bo od tego powinien, nie był zazdrosny o brata, znaczy może trochę był, ale to zupełnie nie chodziło o niego, bo niby dlaczego by miało? - I nie mam nic przeciwko żartom, ale wiesz, niekoniecznie przepadam za tym, jak ktoś żartuje sobie z moich uczuć. - wyjaśnił i odetchnął głęboko, bo takie miał wrażenie, że teraz Kościelna sobie stroi z niego żarty. Pakuje mu się pod kołdrę, rzuca durnym tekstem o romantycznej chwili i jeszcze przytula się do jego półnagiego ciała, no dla niego to było trochę nie halo. Tylko, że może on po prostu był dziwny w takich momentach, ale to nie jego wina, poza tym Florka wiedziała, jak bardzo był nieśmiały, tak więc powinna się powstrzymać, takie gesty były dla niego dwuznaczne. Odpalił sobie fajkę i otworzył okno na szerokość, po czym usiadł na parapecie i teraz przynajmniej był do Kościelnej odwrócony plecami, to nie musiał na nią patrzeć. W sumie lepiej by było jakby naprawdę poszła. Może niepotrzebnie się z nią godził? Może jakoś lepiej i łatwiej by wszystkim było gdyby pozostali skłóceni i tyle, przynajmniej nie dochodziłoby do takich sytuacji jak właśnie teraz.
Florka Kościelna
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Nie Mar 01, 2020 5:11 pm
- No to o co? - bezradnie rozłożyła ręce na boki, aż klapnęły o jej uda, bo w sumie to jej przychodziło tylko do głowy, skoro nie żarli się wcale dopóki się z nim nie podzieliła ciągotami do innych przedstawicieli rodziny Jagiełło. - No ale ja sobie nie żartuję z twoich uczuć, Jezuuu - jęknęła, odprowadzając go spojrzeniem do okna, bo to przecież wcale nie miało chodzić o to, że to nawiązanie do tego, co jeszcze nie tak dawno do niej czuł, tylko tej podstawówkowej zabawy, zbieżności imion i tak dalej. - Jaras, serio? No przestań, nie robię sobie z ciebie jaj, za to, co mi powiedziałeś, za kogo ty mnie masz? - w sumie dobre pytanie, bo czy on myślał, że teraz będzie cisnęła z niego nieustanną bekę? No jakby w ogóle nie spędzili większości dzieciństwa ze sobą się zachowywał, a przecież na Brunatnej to ona nawet spała pewnie kilka razy, bo co to dla Jagiełłów jedna osoba więcej? - Mówiłam ci już, tyle razy, że jesteś dla mnie przyjacielem i mi na tobie zależy, i to, że nie jesteśmy, nie będziemy razem tego nie zmienia, więc nie rozumiem czemu odskakujesz ode mnie jak oparzony, skoro nic takiego się nie zmieniło, bo nie zrobiłam nic, czego normalnie bym nie zrobiła, więc spójrz na mnie i powiedz o co ci chodzi, okej? - złapała go dla dramatyzmu za ramię, ciągnąc w swoją stronę, żeby jak normalny, dorosły człowiek kontynuował rozmowę patrząc jej w oczy, a nie wyglądając, nie wiadomo na co. - Ja wiem, że spierdoliłam opór dużo rzeczy ostatnio w życiu, ale no nie chcę nic spierdolić z tobą Jaras, rozumiesz? - był dla niej jedną z bliższych osób w życiu w ogóle, miała tam te kilka przyjaciółek, wiadomo, ale przecież jak coś się działo, to do niego najczęściej dzwoniła po ratunek, więc niech nie odpierdala szajsu, jakby była facetem, to by zaproponowała, żeby jej dał po mordzie dla równowagi we wszechświecie, ale Jagielloni mieli jakieś pojebane zasady, że faceta to jak najbardziej, ale kobiety nie można dotknąć nawet.
Jarosław Jagiełło
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Nie Mar 01, 2020 7:38 pm
- No nie wiem, mówienie mi, że szkoda, że nie jestem tym Jarkiem nie brzmi zbyt zajebiście wiesz? Nie byłem Michałem, nie jestem Jarkiem, dla Liwki nie byłem Piotrkiem. Wiecznie kurwa w ich cieniu. - mruknął, nim zdążył ugryźć się w język. No jak cholera go to bolało, czego mu brakowało? Co takiego mieli w sobie jego bracia? Był za dobry, za miły, za kochany? Miał stać się zjebem, dla którego bardziej liczyło się to ile lasek zaliczy niż uczucia innych? Laski wiecznie opowiadały o tym, że chciałyby mieć faceta, który będzie je szanował, a jak przychodziło co do czego to oddawały się największym chujom i nie żeby swoich braci uważał, za jakiś najgorszych gnoi, ale na przykład Piotrka wyznacznikiem dobrego życia było to, ile lasek zaliczy w życiu, a i tak leciały na niego jak pojebane. Znaczy wiedział, że złymi ludźmi to jego bracia nie byli, ale Jareczek tym bardziej nie, więc co było z nim nie tak? Kiedy tak go za ramię pociągnęła, to odwrócił się w jej stronę by na nią spojrzeć i cicho westchnął. - Dla mnie coś takiego... - przerwał i cicho westchnął spuszczając wzrok. - Przytulasz się do mnie gdy jestem półnagi w łóżku, nie chciałbym by Jarek zobaczył nas w takiej sytuacji bo wygląda to dwuznacznie. - wydusił z siebie, chociaż chciał zupełnie co innego powiedzieć. On po prostu wstydził się takiego dotyku, dla niego to nie była normalna sytuacja okey? Zupełnie co innego jak przytulali się na powitanie czy pożegnanie, a zupełnie co innego gdy ładowała mu się do łóżka i czuł jej chłodną dłoń bezpośrednio na swojej rozgrzanej skórze. Bo właśnie, byli przyjaciółmi, tylko przyjaciółmi, a on nie doświadczał tak bliskich kontaktów z kobietami okey? - Ta, ja też bym nie chciał by coś się spierdoliło między nami. - szepnął szczerze i dopalił fajkę, wyrzucając niedopałek przez okno i powoli wypuszczając dym ze swoich płuc, spoglądając już nie na Florkę, a gdzieś w dal za oknem.
Florka Kościelna
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Nie Mar 01, 2020 7:57 pm
- Nie powiedziałam, że szkoda, tylko, że nie jesteś, więc po prostu zupełnie inna sytuacja, okej? - jakby jej było szkoda, że to żółty Jarek, nie niebieski, to poszłaby do pokoju dwa drzwi dalej, czy gdzie on się znajdował i do innego łóżka, może w innym celu nawet pakowała. - No nie byłeś też Tomkiem, Wojtkiem, ani Mateuszem - wymieniła trzech chłopaków, którzy jej najbardziej utkwili w pamięci, za którymi to ona akurat latała, a po których potem płakała jakby świat się skończył, Tomek przecież prośbami i groźbami ją namówił na jej pierwszy raz, Wojtek na ognisku mówił, jak na nią leci, a potem całował się jednak z Anką, a Mateusz na koloniach chciał ją brać na spacery pod gwiazdami, a w domu, w Rzeszowie miał jakąś laskę, no wszyscy razem pojebani i Jarek wiedział, jakie miała o nich zdanie, dlatego też jego tu w przeciwwadze przedstawiała. - No ale nie jest dwuznaczne, Boże, czym to się różni od tego, jak się przytulam do ciebie jak masz na sobie koszulkę, albo jak stoisz, no błagam! Mówisz, jakbym cię w ogóle pierwszy raz dotknęła - świadoma była tych jego rumieńców, spiętych ruchów czasem, ale po pewnym czasie po prostu przestała tak zwracać uwagę, bo w taki sposób po prostu okazywała przywiązanie do ludzi, bez żadnych dwuznaczności. - No to dlaczego ze mną normalnie nie porozmawiasz? Ze mną, nie ze mną i Liwką, ze mną i Jarkiem, ze mną i Piotrkiem, ze mną i Michałem, tylko po prostu ze mną, od kiedy ja i ty, tak po prostu dla siebie nie wystarczamy? - potrafili przecież grać w chińczyka, albo po prostu patrzeć w sufit godzinami, a teraz nagle Jarek doslownie od niej uciekał, wcześniej całym sobą, teraz spojrzeniem, aż by mu się przydał kolejny cios w policzek na otrzeźwienie, tylko gorszym echem by się niósł po wsi, to już sobie darowała. Przynajmniej na razie.
Jarosław Jagiełło
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Nie Mar 01, 2020 9:01 pm
Jak tak wymieniła też swoje porażki miłosne, to prychnął cicho pod nosem. - No, nawet od nich byłem gorszy. - stwierdził i wzruszył ramionami, bo w tym momencie poczuł się jeszcze bardziej chujowo niż chwilę wcześniej. Cholera, był dla Florki zawsze, poświęcał jej czas, dawał jej wsparcie, mogła mu w stu procentach zaufać, nigdy nie skrzywdził jej umyślnie, a jednak i tak był gorszy nawet od jej porażek miłosnych, ten pseudo związek kiedy byli razem za dzieciaka? Albo ten pocałunek, o którym sama powiedziała, że w sumie była tak pijana, że kompletnie nic dla niej nie znaczył? Może i użalał się teraz nad sobą, może i był pizdą, ale serio go to bolało okey, bo naprawdę się poświęcał i starał się być jak najlepszym kandydatem na chłopaka, a jedynie mógł liczyć od każdej laski na przyjaźń, bo wiecznie mu brakowało czegoś, a to jakichś cech Piotrka, a to jakichś Michała, Jarka, Wojtka, Tomka, czy chuj wie kogo jeszcze. - Dla mnie się różni okey? I to sporo. Bo... - zdążył ugryźć się w język na szczęście nim powiedział za dużo. - Bo się różni. Po prostu. - dodał ciszej i odetchnął głęboko. To nie był dla niego łatwy temat, nikt nie wiedział, że jest wciąż prawiczkiem, dlatego każdy kobiecy dotyk, szczególnie kobiety, która mu się podobała, działał na niego kilka razy mocniej niż na faceta, który był zdecydowanie przyzwyczajony do kontaktu z płcią przeciwną. - Przecież rozmawiam normalnie. - stwierdził, przenosząc ponownie na nią swoje spojrzenie. - Może po prostu zapomnijmy o tym co? Daj tego blanta. - uśmiechnął się lekko, mając nadzieję, że Florka odpuści, nie chciał o tym wszystkim rozmawiać, to były dla niego mega trudne tematy, wolał to wszystko zachować dla siebie i tyle, tak więc wolał przenieść rozmowę na inne tory.
Florka Kościelna
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Nie Mar 01, 2020 9:29 pm
- No jak gorszy? Jezuuuu - jęknęła wręcz, bo każdy z tamtych okazał się być niebywałym frajerem, z którym nie chciała mieć absolutnie nic wspólnego, na których też jej nie zależało na tyle, żeby coś potem próbować naprawiać, a na Jarku jej zależało mocno, czy to, że wpadła z przeprosinami, czego nie robiła praktycznie wcale, nic dla chłopaka nie znaczyło? - No bo co? - niby wiedziała, że laski z jakiegoś powodu strasznie cisną po laskach, które nie mają problemu z mignięciem komuś ciałem obleczonym jedynie w bieliznę, ale dla niej to było dokładnie to samo co kostiumy kąpielowe, a dopóki w jednoznaczny sposób się o siebie nie ocierali, to gdzie leżał problem dotyku bez ubrań? Tym bardziej, że ona była cały czas w jeansach i jakimś luźnym tiszercie, kusić więc mogła mniej więcej niczym. - Nie rozmawiasz normalnie - powoli ją to męczyło, że się po prostu wypierał. Że gdzieś był jakiś problem i nawet nie tak ciężko go było zauważyć, ale Jagiełło zachowywał się, jak gdyby nigdy nic się nie wydarzyło i już nie wiedziała, czy chodzi o Jaromira, o którym w sumie niewiele więcej mu powiedziała, czy o Piotrka może znowu, bo może coś pierdolnął, czy o te smsy o uczuciach, zero wskazówek. - Nie, nie zapomnijmy o tym, Jarek, no kurwa, od kiedy sobie ściemniamy, co? - złudne nadzieje! Z wyrzutem patrzyła na niego, mocno zadzierając głowę do góry, bo przecież sporo był wyższy, jakim to cudem jego bliźniak ledwo od ziemi wyrósł, no niepojęte! - Czemu mi po prostu nie możesz powiedzieć czemu jesteś na mnie zły? No chyba łatwiej, jak będę rozumiała co cię wkurwiło, nie? - nie ruszyła się po blanta, bo w końcu miał być fajką pokoju, mogli go więc wypalić na zgodę, a jak dla niej do zgody było przedaleko.
Jarosław Jagiełło
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Nie Mar 01, 2020 11:51 pm
No nie powie, że nie co nie? Był gorszy, bo jakoś go nigdy nie uważała za kandydata na chłopaka, znaczy no wtedy tylko jak dziećmi byli i tyle, potem został wpakowany do friendzone i tak już zostało, niestety więcej szans u Florki nie miał. W sumie teraz to już nie zależało mu tak bardzo jak kiedyś i nie chodziło tu o jego uczucia względem Florki tak naprawdę, ale i tak czuł się jakoś gorszy i chciałby wiedzieć czemu. - No gorszy. Czego ja nie mam co oni mają? - zapytał, bo w sumie serio go to ciekawiło, no najbardziej ze wszystkiego. - I nie chodzi tu teraz o moje byłe uczucie do Ciebie, to było, ale o, no po prostu, w czym oni są lepsi? - nie tylko Florka wolała innego Jagiełło, Liwka również i każda inna jego przyjaciółka czy koleżanka, no żadna dziewczyna nie wyobrażała sobie biednego Jarka jako swojego chłopaka, a on przecież naprawdę się starał, jak cholera. Może jednak faktycznie był za dobry? - No bo nic. - mruknął, bo serio nie miał ochoty się rozwijać na ten temat. To nie było dla niego łatwe, niesamowicie zawstydzające i nie miał zamiaru się z tym obnosić. - Ale co ja Ci ściemniam? - zapytał, bo w sumie nic nie ściemniał, po prostu zgrabnie omijał mówienia o bardzo dla niego niezbyt wygodnym temacie, więc chyba mogła to zrozumieć okey? - Nie jestem na Ciebie zły, jezu, czemu tak myślisz? Jak dla mnie możesz spotykać się z kim chcesz i kiedy chcesz, serio nic do tego już nie mam, to, że powiedziałem Ci, że no, że czułem coś więcej, to było kiedyś. - wyjaśnił bo serio, może i jakiś sentyment pozostał, może był trochę zazdrosny, ale Florki już nie kochał, kochał Liwkę, mimo, że i ona go zostawiła, może nie z własnej woli, tylko przymusu, ale równie dobrze mogłaby utrzymywać z nim kontakt i jakoś by sobie poradzili, a nie po prostu odejść...
Florka Kościelna
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Pon Mar 02, 2020 11:42 am
- Kurwa, przecież nie jesteś gorszy – pokręciła energicznie głową. – Chodzi ci o to, czemu ja z nimi, a z tobą nie? – przygryza policzek, marszcząc mocno czoło, jakby szukała argumentów. – No z Piotrkiem to był taki impuls i świadomość, że żadne z nas nie bierze tego na poważnie, więc nie muszę się martwić konsekwencjami. No i jego inicjatywa – bo sama by w życiu nie zapytała, nie zaproponowała, nic z tych rzeczy, za tym pierwszym razem serio po prostu potrzebowała męskiej opinii, a wyszło jak wyszło. – A z Miro to w sumie zawsze miałam jakąś słabość, a w Krakowie po prostu był taki moment, że nie wiem, wszystko się jakoś zgrało po prostu – bezradnie rozłożyła ręce na boki, bo nie bardzo wiedziała co więcej jeszcze może powiedzieć. – Ale to nie znaczy, że oni są lepsi, tylko inni po prostu, bo my po prostu dorośliśmy i nie wiem, no wchuj mi na tobie zależy, ale nie w taki sposób – czuła, jakby mu właśnie mówiła, że zupełnie odrzuca jego uczucia, chociaż przecież podobno ich już nie było, stała więc zupełnie skołowana. – No nie wiem co mi ściemniasz, przede wszystkim to, że jest ok i nic więcej mi nie masz do powiedzenia – omijanie i ściemnianie było jedną i tą samą rzeczą, więc cały czas czekała, aż jej w końcu powie, o co takiego mu chodzi. – Nie wiem, bo przed chwilą powiedziałeś, żebym sobie poszła, może dlatego? – a jak ktoś nie ma problemu, to też chyba tak nie mówi. – A to – machnęła ręką, pokazując to na niego, to na siebie – nie jest normalnym prowadzeniem rozmowy, powiesz mi, czy serio mam sobie pójść i nie wracać? – już trochę była wkurwiona na Jarka, bo próbowała dojść do sedna problemu, a on dosłownie nic, wcale nie współpracował i jak mieli coś ogarnąć?
Jarosław Jagiełło
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Wto Mar 03, 2020 10:50 am
Z Piotrkiem impuls, z Jarkiem jakoś jej się tak zgrało, a z nim? Był na każde jej zawołanie, dawał z siebie wszystko, do tej pory w sumie tak jest, ale cóż, nie było żadnego impulsu, ani nic się nie zgrało, czyli jednak czegoś mu brakowało, szkoda, że żadna szczerze nie potrafiła powiedzieć co jest z nim nie tak. Może faktycznie był za dobry? Może faktycznie powinien stać się chamem i prostakiem to nagle będzie ciągnął się za nim sznur dziewczyn? Tylko nie potrafił taki być i w tym był problem... - Dorośliśmy? Czyli co, wolisz tych mniej ogarniętych? Nie chodzi mi konkretnie o to czemu Ty ich wybrałaś, tylko o to, co widzą w nich dziewczyny, czego zupełnie nie mam ja. - mruknął, wywracając przy tym teatralnie oczami, bo jak już wcześniej wspomniał, temat jego uczuć do Florki był zamknięty. - Jezu Florcia, nic Ci nie ściemniam. - mruknął bo serio, wszystko było okey i nie musiała tak mu wiercić dziury w brzuchu. - No nie, nie masz sobie pójść i nie wracać. - wyszeptał, bo przecież nie tego chciał co nie? Już raz się pokłócili, po co mieli robić to po raz kolejny? Lepiej nie ryzykować, bo może naprawdę zepsują swoją przyjaźń. - Ja... - zaczął, choć było naprawdę ciężko - ...nie chcę byś po prostu dotykała mnie w ten sposób, okey? - no oczywiście chodziło mu o to pakowanie się mu do łóżka, kiedy był półnagi i wtulanie się w niego, jakby był jej chłopakiem. Dla niego to nie było normalne, może Florka inaczej to wszystko odbierała, ale on czuł się cholernie niezręcznie w takich sytuacjach i naprawdę wolał tego uniknąć. Miał nadzieję, że Kościelna zrozumie i nie będzie drążyć tematu, bo to był dla niego cholernie niewygodny temat i nie chciał się tym z nikim dzielić. Nie żeby nie ufał Florce, ale mimo wszystko temat nawet przypadkowo mógłby wypłynąć na światło dzienne, a tego nie chciał.
Florka Kościelna
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Wto Mar 03, 2020 11:55 am
- Ale czy ty w ogóle widzisz jak sam zareagowałeś na mnie i Piotrka? Bo widzisz jak i po co się Piotrek spotyka z dziewczynami? Nie jesteś chyba typem, który zaliczy i spada, nie? - bo nie miał co się porównywać do Piotrasa, który w swoim życiu chyba też nigdy nie był w jakimś poważniejszym związku, albo w ogóle związku, a nie tego Jaro od życia chciał, no tak się jej wydawało. - A drugi Jarek chyba też nieszczególnie ma opinię lowelasa - niby z pobłażliwym uśmieszkiem to powiedziała, ale już w jej głowie milion myśli się pojawiło, bo w sumie zbyt zajęci byli ostatnio innymi rzeczami, żeby mogła mu już wiercić dziurę w brzuchu czy ma jakiś kontakt z tą laską, co pięć lat temu widziała, że ją złapał na rękę na jakiejś imprezie. - Nie mam ci jak za bardzo powiedzieć o ogóle lasek, bo wiesz, nie mamy jednego mózgu, ani nic, można mieć swój typ, można sobie coś wmawiać, a koniec końców to i tak będzie osoba, z którą po prostu tak wyszło, bez większej filozofii - bo w czym chociażby podobny był Anioł, taki poprawny, ze wszystkimi swoimi wyszukanymi pomysłami do Miro, który bardziej by jej w mordę przyłożył, niż kolację przy świecach zaserwował. Ona serio by chyba chciała, żeby ją ktoś uderzył. - Ściemniasz - odburknęła tylko automatycznie, jakby się przekomarzała z siostrą, kiedy obie szły do podstawówki i odpyskiwały sobie coś w stylu wcale, że nie. - Noo...? - ponaglająco trochę mruknęła, czekając, co to znowu nie wymyśli. - Co? - kompletnie ją zamurowało. - Chcesz mi powiedzieć po tylu latach, że ci przeszkadza, jak się chcę do ciebie przytulić? - szeroko otworzyła oczy, bo żadnego innego dotyku nie widziała, nie łapała go przecież randomowo za pytonga, nie wpychała języka do gardła i w ogóle zrobiło się jej maksymalnie smutno, że ten dotyk, tak dla niej istotny, dla niego jest czymś, czego nie chce.
Jarosław Jagiełło
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Sro Mar 04, 2020 4:17 pm
- Zareagowałem tak bo nie chciałem tego byś była właśnie tą jedną z dziewczyn, którymi może się pochwalić, że się tylko z nimi przespał, że je zaliczył. - mruknął, bo serio go to wkurzyło wtedy, dla Jarka, Florka nie była tą dziewczyną, którą można tak potraktować okey? Więc nie chciał nigdy w życiu usłyszeć od Piotrka, że przeleciał Kościelną z czystą przyjemnością czy coś w tym stylu. Kto wie, czy starszy Jagiełło nie zamierzałby dogryzać Jarkowi z tego powodu? I w sumie akurat o jego bracie bliźniaku to powiedziała prawdę. Żaden z nich nie miał opinii lovelasa, chociaż pewnie Jaromir szybciej by ją dostał niż Jarosław. No może Florka miała rację, może to po prostu jakoś tak wychodziło, bez zbędnej filozofii, ale szczerze? Z Liwką pewnie też by nie był gdyby nie Sabinka, jej chytry plan i to, że rozmowa z Arciszewską potoczyła się tak, a nie inaczej. Postanowił już nie komentować słów Florentyny bo i po co? Nie zamierzał się już w to zagłębiać i się jeszcze bardziej dołować. - Nic nie ściemniam. - mruknął po raz kolejny, bo serio, nic nie ściemniał, może trochę ukrywał prawdę, ale nie ściemniał okey? Jej reakcja na jego kolejne słowa trochę go zaskoczyła, bo nie chodziło mu o to. Znaczy nie miał nic przeciwko temu gdy się przytulili na powitanie czy pożegnanie, albo kiedy przytulał ją by pocieszyć, to było zupełnie co innego. - Co? Nie. Nie chodzi mi o to, że przytulasz mnie na powitanie czy pożegnanie, czy tak po prostu, czasami, bo jest ci smutno. - wyjaśnił, bo eh, ciężko było mu to tak naprawdę prosto powiedzieć, musiałby się przyznać do tego co ukrywał, a nie chciał. - Po prostu bardziej przeszkadza mi takie przytulanie. - rzucił z naciskiem na "takie" i spojrzał wymownie na łóżko, mając nadzieję, że Florka domyśli się o co mu chodzi, chociaż pewnie nie, bo nikt się by nie domyślił, co mu tak naprawdę przeszkadza.
Florka Kościelna
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Sro Mar 04, 2020 4:38 pm
- Uhhh, no jesteś niemożliwy, a ja nie jestem naiwną siedemnastolatką, która szczerze wierzy, że mi wyzna miłość, dlatego to był on - wzruszyła ramionami, chociaż może ją tak wzdrygnęło, że Jarek jako kolejny chłopak pokazywał jak bardzo standardy dla różnych płci są odmienne. Gdyby była facetem, mogłaby powiedzieć, że zaliczyła kogoś, ale jako dziewczyna musiala wiecznie żyć z tym, że to tylko ona ewentualnie może być zaliczana. I cholernie ją to wkurwiało. Może przez to tak dobrze pasowały do siebie z Tośką? Tylko, że ona o nic nie walczyła, w pewnym momencie miała już kompletnie wyjebane w to, czy sobie ktoś pomyśli, że się puszcza, czy nie, bo ważne dla niej było, jakie miała o tym zdanie ona sama. - No to sorry Jaras, ale nie mam pojęcia o co w takim razie ci chodzi - nie, żeby chodziła jakoś szczególnie zasmucona, ale pewnie pod tym pretekstem też się jej zdarzyło do chłopaka przykleić, chociaż sama była przekonana, że na takim etapie znajomości nie powinna wcale szukać pretekstów, nonie mieli po pięć lat, kurwa. - Jakie takie? - rozłożyła bezradnie ręce na boki. - No chodzi ci o to, co powiedziałam? Serio nie chciałam ci przecież dogryźć, noo - jęknęła, bo nic złego nie widziała w swoim dotyku, a że zerwał się jak oparzony, to pewnie mu musiało teraz dalej o to chodzić, ale przeprosiła już, wyjaśniła, że to nie złośliwość, tylko zwykły żart, ją bawił, jego nie, więcej się nie powtórzy i tyle, więc niech nie wymyśla teraz z tym przytulaniem, bo jakoś przez wszystkie lata je znosił, a teraz nagle nie?
Jarosław Jagiełło
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Sro Mar 04, 2020 5:09 pm
Dobra, może on miał jakieś chujowe podejście do tematu seksu, ale no nie jego wina, że był taki z natury, że szanował kobiety, a do łóżka chciał iść z osobą, którą naprawdę będzie kochał ok, a nie tylko dla głupiej zabawy, uciechy i z czysto fizycznych przyczyn, nie miał na to wszystko aż takiego parcia. Jednak temat Piotrka i innych facetów postanowił uznać już za zakończony, po co mieli się dalej w to zagłębiać? A ona dalej o tych słowach? Serio to nie o to chodziło, nie miał nic do tego, że spotyka się z jego bratem bliźniakiem, znaczy no nie chciał być do niego porównywany, co to to nie, ale serio, akurat o to nie poszło, po prostu jej dotyk był dla niego czasami zbyt intensywny, szczególnie, gdy jej dłoń, lądowała na jego nagiej skórze. Więc chodziło tylko i wyłącznie o to, ale czy miał ją dalej wyprowadzać z błędu? Czy może lepiej jej przytaknąć i powiedzieć, że tak, chodzi o to co powiedziała. A może powinien się po prostu przyznać? Tylko bał się reakcji przyjaciółki, bał się, że potem powie coś Jaromirowi, albo jednej ze swoich przyjaciółek i pójdzie to w świat, a potem nie będzie miał życia z powodu tego, że jest prawiczkiem. Odetchnął głęboko. - Serio nie jestem zły o to co powiedziałaś. Znaczy fajnie by było gdybyś mnie do niego nie porównywała. - stwierdził i uśmiechnął się delikatnie. - A poza tym serio nie chciałbym żebyś przytulała się do mnie w łóżku, wygląda to dwuznacznie. - dodał cicho i spuścił wzrok, bo jakoś jednak musiał sprawić, żeby przestała się tak do niego kleić nie? Nie żeby mu to kiedyś przeszkadzało jakoś szczególnie, ale od kiedy Florka coś z Jaromirem, to wolał uniknąć sytuacji, w których jego brat bliźniak, mógłby odebrać to dwuznacznie.
Florka Kościelna
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Sro Mar 04, 2020 5:29 pm
- To o co jesteś zły, bo już nic nie rozumiem - jęknęła zrezygnowana, nie mogąc jakoś dojść do porozumienia z Jareczkiem, a taka długa różnica zdań i próba dogadania się nie przytrafiła się przez całą ich znajomość jeszcze chyba nigdy. Rozumiała czemu nie chciał być porównywany do Jaromira - pewnie jako bliźniaki słyszeli cały czas, że jeden to szybszy, drugi ładniej mówi dzień dobry, ten to tak wyrósł, a tamten to ma taką czuprynę. Dla żadnego pewnie nie było to zbyt przyjemne szczególnie, że już zdążyła zauważyć, że mieli jakieś dziwne kompleksy, których nie rozumiała, bo jednego i drugiego lubiła ponadprzeciętnie, Miro najwyraźniej w zupełnie inny sposób, ale przecież Kościelna się z frajerami nie zadawała, to powinno im już wystarczająco jakoś podbić samoocenę, hehs. - Okej, czyli chodzi ci o to, że się do ciebie przytuliłam, jak leżałeś w łóżku? - uniosła jedną brew tak wysoko, że prawie się zrównała z włosami na jej głowie. - Co jest niby w tym dwuznacznego, Jaras, jesteśmy przyjaciółmi, weź się opanuj - pokręciła energicznie głową, nie do końca wierząc, że mówi teraz na poważnie. Bo nie widziała żadnej różnicy w tym, jak się do niego przyklejała, jak siedzieli na murku, a tym, jak wbiła mu pod kołdrę. Po prostu było jej zimno, a on akurat leżał, żadnych dwuznaczności, nie zaczęła się o niego ocierać, ani całować, buziaka dostał wcześniej i też nic w nim nie było takiego, co by mogła uznać za podejrzane. - Powiesz mi w końcu o co jest ta cała szopka? - szturchnęła go łokciem w ramię, domagając się jakiejś odpowiedzi, bo matko bosko, ileż można było czekać, aż się wysłowi i powie jej co jest grane? Żeby chociaż był lepszym aktorem i nie pokazywał po sobie, że wcale nie jest wszystko ok, ale no nie był.
Jarosław Jagiełło
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Wto Mar 17, 2020 12:15 am
- Nie jestem zły. - jęknął już zrezygnowany, bo naprawdę o nic się na nią nie gniewał, no chodziło tu o coś zupełnie innego i po prostu jedynie nie chciał jej dotyku, takiego dotyku, który sprawiał, że nie wiedział jak się zachować bo było mu najzwyczajniej w świecie głupio. Nie był ekspertem w kontaktach damsko-męskich. Całował się tylko kilka razy, raz doszło do jakichś większych macanek, ale to tyle, dlatego jej dotyk chłodnej dłoni, na jego ciepłej nagiej skórze klatki piersiowej wywołał niepotrzebnie przyjemne dreszcze i mieszane emocje, tak więc po prostu wolał tego unikać. - Tak, chodzi właśnie o to. - mruknął, ale niestety Florka tematu nie chciała odpuścić i serio miał już trochę dość tej całej wymiany zdań, bo już nie miał pojęcia jak miał jej wytłumaczyć to, że po prostu jedyne czego nie chce to jej dotyku, TAKIEGO DOTYKU. Mimo wszystko cholernie ciężko było wyjawić mu prawdę, bo jak miał przyznać się do czegoś tak wstydliwego kiedy było się w jego wieku? Kiedy szturchnęła go łokciem, spojrzał na nią. - Jestem prawiczkiem okey?! - wyjawił chyba zbyt spontanicznie, zbyt dobitnie i zbyt głośno, więc szybko spuścił głowę i ukrył twarz w dłoniach, bo jego policzki oblały się widocznym rumieńcem i pewnie mógłby rywalizować z burakiem w walce na najbardziej dobitny czerwony kolor. - Twój dotyk mnie peszy. - wychrypiał jeszcze, choć ciężko było zrozumieć, jak tak chował tą twarz w dłonie, podciągnął kolana pod brodę, oparł o nie czoło, a następnie opatulił się ramionami, tak by całkowicie schować się przed światem. Kościelna była pierwszą osobą, której się do tego przyznał, miał nadzieję, że pierwszą i ostatnią, nie chciał by wypłynęło to gdzieś dalej, było mu naprawdę cholernie wstyd i chyba teraz wolałby zostać sam, ale nie było go stać na to by powiedzieć do Florki jeszcze cokolwiek.
Florka Kościelna
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Wto Mar 17, 2020 11:50 am
Ta, kurwa, jasne już mu chciała wyrzuć w twarz, ale się powstrzymała, wywracają tylko wymownie oczami, bo serio jej to wyglądało na zwykłą szopkę, jakby nie mógł powiedzieć o co mu chodzi, kiedy przecież rozmawiali zawsze o wszystkim dosłownie, bez tematów tabu, chyba, że Florka zaczynała się rozpływać nad jakąś nową lampą do paznokci i Jarecki po prostu nie miał pojęcia o co jej chodzi. A teraz? - Co? - poważnie ją to zbiło z tropu, bo go dotykała non stop dosłownie i nie widziała w tym nic złego, każdy chyba czasem czegoś takiego potrzebował, ona najzwyczajniej w świecie potrzebowała więcej, a jak ręka łapała rękę, to też była goła skóra kontra goła skóra - szach mat! - Noi? - też tak szybko i głośno odpowiedziała, bo chciała chyba jakiegoś poważnego powodu, a nie zupełnie niezwiązanego faktu. Przecież ona go nie chciała tutaj uwodzić. Poza tym nigdy się chyba nie zastanawiała, ale bardziej byłaby zaskoczona, gdyby powiedział, że nie jest. Bo z kim niby? Liwią? Ledwo się pocałowali na jakiejś imprezie, a ona się wyprowadziła, więc o ile wtedy nie skończyli w łóżku, to nawet nie miał chyba możliwości, żeby kogoś zaliczyć, oprócz własnej ręki. - Um... Jaras? - widząc, jak się skulił to automatycznie chciała chłopaka przytulić, ale jak jej powiedział, że go peszy, zatrzymała się wpół gestu z wyciągniętymi przed siebie ramionami, opuszczając je w końcu. - Ale no to tak ci to przeszkadza? Przecież ja nie... - podrapała się po policzku, bo w sumie nie wiedziała co mu powiedzieć, w sensie czemu to jest teraz taki temat, jakby jej wielki sekret życiowy wyjawił, kiedy przecież jej było wszystko jedno i też dla niego powinna być ostatnią osobą, którą to interesuje.
Jarosław Jagiełło
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Pon Mar 23, 2020 1:06 pm
No wiedział, że Florka nigdy nic złego na myśli nie miała kiedy go dotykała, bo niby co co takiego mogła złego robić? Tylko dla niego było to zupełnie inne, kiedy kilkakrotnie ratował ją z opresji, a ona udawała, że jest jej chłopakiem, to wtedy jej dotyk był znacznie inny, tak samo jak dzisiaj, kiedy leżał pół nagi, dopiero go obudziła, a jego męska natura sama działała co nie? Na takie rzeczy nie miał niestety wpływu, a w dodatku, że Florka mu się podobała i wciąż miał do niej sentyment, to tak jakoś inaczej wszystko odbierał. - Nie przeszkadza. - szepnął i uniósł wzrok znad swoich kolan, by móc spojrzeć na Kościelną. - Nie przeszkadza kiedy się przytulisz normalnie na powitanie, przybijesz mi piątkę, czy tak po prostu ułożysz głowę na ramieniu, okey? - próbował jej to wszystko jakoś wytłumaczyć, ale cholernie trudno mu było oddać swoje uczucia, bo jak miał wytłumaczyć kobiecie jak się czuje? - Ale kiedy mnie budzisz, a Twoja chłodna dłoń ląduje na mojej klatce piersiowej, to no... - przerwał wywracając teatralnie oczami i odwrócił wzrok w stronę okna by wbić go gdzieś w dal. No miał nadzieję, że Florka zrozumie o co mu chodziło, to było dla niego cholernie krępujące, ale Kościelna musiała zrozumieć, że jej dotyk odczuwał jakoś dwa razy bardziej niż normalnie, więc to nie było wcale takie łatwe dla niego jakby się mogło wydawać, a rozmowa o tym była jeszcze trudniejsza od tego wszystkiego co czuł i było mu tak cholernie głupio, że najchętniej zapadłby się teraz pod ziemię. - Nie mów o tym nikomu, proszę. - dodał jeszcze, a następnie spojrzał na nią błagalnym wzrokiem, bo naprawdę nie chciał by to wszystko wyszło na jaw, szczególnie nie chciał by wygadała się któremuś z jego braci, wtedy w ogóle nie miałby życia.
Florka Kościelna
Re: 24. najlepsze ziółka, filterek, bibułka
Pon Mar 23, 2020 11:26 pm
- Jejku, Jaras dla mnie to jest takie... no nie wiem, nie ma w tym nic złego dla mnie po prostu - westchnęła głośno, bo komu z przyjaciół Florka jeszcze nie wpakowała się do łóżka bez skrępowania, niech pierwszy rzuci kamieniem. Nie było takich! Biedny Jarko z nią w sumie, bo ona pewnie byłaby maksymalnie zazdrosna, gdyby jej chłopak sobie leżał z jakimiś szmaciurami koleżankami nawet, jeśli to takie niezobowiązujące i w ogóle, ale była straszną zazdrośnicą i niejako wymagała przestrzegania zasad, które dla niej samej nie istniały. - Komu i dlaczego miałabym powiedzieć? - wyparowała od razu. - Ja pierdolę, Jagiełło, za kogo ty mnie masz? - dalej miał jej za złe, że chlapnęła kiedyś w klasie o tym, że ma różowe majtki, bo ktoś im na chacie zrobił żart i dorzucił czerwoną skarpetę do białego prania? Przecież były rzeczy głupie, były poważniejsze, nie musiał aż tak podkreślać, że nie chce, żeby się wypaplała, bo rozumiała powagę sytuacji, no chłopaki w szkole to non stop się przechwalali co to, kto to, z kim i tak dalej, więc pewnie biedny czuł presję społeczeństwa, żeby rzeczywiście móc powiedzieć, że ma za sobą ten pierwszy raz. - Dobra, palimy tego blanta, bo się tak na mnie wściekasz od rana, że ci zaraz znowu przyłożę - zarządziła, rzecz jasna żartobliwie, tak dla rozluźnienia sytuacji. Odpaliła, zaciągnęła się kilka razy i oddała chłopakowi, coś żartując, żeby się nie wczuwał, bo musi ogarnąć to prawko później i ona nie będzie słuchała, że się przez nią niby nie zapisał, a potem jak chwilę sobie poczillowali (Jezu, pewnie trzymała dystans od jego łóżka, jak od człowieka w kwarantannie), zwinęła się sama do mieszkania, poogarniać jakieś rzeczy i pewnie trochę pomyśleć o tym wszystkim, co jej powiedział, chociaż szybko niedługo zapomni i znowu mu będzie przypadkiem dawać buziaki, jak on nie będzie chciał.