Jej rodzice są najlepszymi prawnikami w okolicy, mają pieniędzy jak lodu i nigdy niczego nie żałowali córce, przez co Ewelina wyrosła na rozpuszczoną królewnę, która uważa, że wszystko jej wolno.
Póki co nie szuka nikogo na stałe, preferuje jedno-, ewentualnie kilkunocne przygody bez żadnych uczuć... zresztą nie wierzy w prawdziwą miłość i w to, że można chcieć przez całe życie być wiernym jednej osobie. Jeśli jednak kiedykolwiek zdecyduje się na trwałą relację, jej wybranek koniecznie musi mieć odpowiedni status majątkowy i dobrze prezentować się pod względem wizualnym.
W większym gronie zazwyczaj zgrywa trudną i niedostępną, jednak w rzeczywistości pójdzie do łóżka niemal z każdym przystojnym i wysportowanym facetem.
Zaczęła naukę angielskiego w wieku sześciu lat, obecnie jest na tak wysokim poziomie, że osoby zza granicy rozmawiając z Ewelą w życiu nie zorientowałyby się, że dziewczyna jest Polką. Sporadycznie zdarza jej się wciskać angielski do polszczyzny, ponieważ nie wszystkie słówka i zwroty używane w angielskim da się przetłumaczyć.
Nie je mięsa bo uważa, że bycie wege jest modne.
W szkole ma sporo uwag, między innymi za wyzywające stroje, notoryczne przeszkadzanie na lekcjach oraz obmacywanie się w szatniach ze szkolnymi przystojniakami, jednak nieszczególnie się tym przejmuje. Doskonale wie, że ojciec ufunduje szkole nowy sprzęt sportowy, projektory do sal lekcyjnych czy stypendia naukowe i wszystkie jej wybryki pójdą w niepamięć.
Często organizuje domówki na które zaprasza tą "lepszą" część szkoły. Jej rodzice o dziwo się na to godzą, choć przez pijanych znajomych Eweliny już niejeden sprzęt w domu zakończył żywot w tragicznych okolicznościach.
Ewela - tak. Ewa - nie. Za nazywanie jej Ewą prawdopodobnie wsadzi ci w dupę swoje kilkunastocentymetrowe szpilki.
Planuje za kilka lat wyprowadzić się na stałe za granicę. Pragnie zdobywać sławę w wielkim świecie, uważa że Polska jest dla niej zdecydowanie za mała.
Nigdy, PRZENIGDY nie tańczy na trzeźwo i nikt nie jest w stanie jej do tego zmusić. Kiedy jednak mocno się upije, zostaje bezkonkurencyjną królową parkietu.
Skoro już o alkoholu mowa... pije jedynie w towarzystwie, jednak kiedy już dorwie się do procentów, zazwyczaj chleje dopóki nie skończy się całkowicie. Niesposób policzyć, ile razy całkiem urwał jej się film a o swoich pijackich wyczynach dowiadywała się od znajomych.
Często nosi różne tęczowe dodatki, twierdząc, że w ten sposób okazuje wsparcie osobom nieheteronormatywnym.
Kocha drogą biżuterię. Ma ogromną kolekcję naszyjników, bransoletek, kolczyków i pierścionków z drogimi kamieniami. Jeśli nie masz pomysłu na prezent dla Eweli - wiedz, że Ostrowska nigdy nie pogardzi nowymi błyskotkami.
Okropnie boi się pająków. Wystarczy, że zauważy gdzieś te paskudy, żeby uciec z krzykiem na bezpieczną odległość. Za innym robactwem też nie przepada, ale na żadne nie reaguje aż tak panicznie.
Kolejną jej fobią są duże psy. Ma traumę od czasu, gdy jako dziecko została ugryziona przez dobermana i po dziś dzień woli omijać psy szerokim łukiem.
Kocha karmel w każdej postaci. Karmel życiem. Jeśli w domu znajduje się cokolwiek z karmelem, marna szansa że dotrwa do następnego dnia. Chwała za szybki metabolizm i dobrą przemianę materii - w przeciwnym razie Ewelina raczej nie mogłaby pochwalić się zbyt dobrą figurą.